Adrian Biernacki jest uczniem II klasy II stopnia Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Henryka Melcera w Kaliszu. Uczy się pod kierunkiem mgr. Jarosława Koconia. Ma niespełna 16 lat. Jest tegorocznym zdobywcą First Prize Winner na International Music Competition Grand Prize Virtuoso – Salzburg and Amsterdam oraz Laureate of the 1st Prize – Absolute Winner na 10th International Music Competition Belgrade, Serbia! Mistrz – Jarosław Kocoń i Uczeń – Adrian Biernacki opowiadają o swojej współpracy.
Kilka zdań o sobie… Jarosław Kocoń.
Jestem absolwentem Akademii Muzycznej w Łodzi. Na co dzień prowadzę klasę gitary w Zespole Szkół Muzycznych im. Krzysztofa-Komedy Trzcińskiego w Ostrowie Wielkopolskim oraz w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia im. Henryka Melcera w Kaliszu. Od 2008 roku biorę udział, w charakterze eksperta, w pracach komisji egzaminacyjnych i kwalifikacyjnych, dotyczących awansu zawodowego nauczycieli. Mam przyjemność również prowadzić warsztaty i konsultacje metodyczne dla uczniów i nauczycieli szkół muzycznych w całym kraju.
Jarosław Kocoń
GitaraKlasyczna.pl: Gratuluję serdecznie sukcesów konkursowych Tobie i Twojemu uczniowi Adrianowi Biernackiemu! Od kiedy pracujecie razem? Jakim uczniem jest Adrian? Jakie jego cechy ułatwiają, a jakie utrudniają Waszą wspólną pracę?
Jarosław Kocoń: Pięknie dziękujemy! Adriana miałem przyjemność poznać podczas lekcji w ramach Punktu Konsultacyjnego CEA, którego przez wiele lat byłem wykładowcą. Od tego czasu nasza współpraca stała się cykliczna i na tyle owocna, że po ukończeniu Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Sieradzu, Adrian zdecydował się na kontynuację nauki pod moim kierunkiem w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia w Kaliszu. Adrian jest bardzo zdolnym, wrażliwym i ambitnym uczniem, który przede wszystkim imponuje mi konsekwencją w dążeniu do celu. Jego występy cechuje muzykalność, charyzma oraz świadomość interpretacji. W dzisiejszych czasach, kiedy młodzież nastawiona jest na szybki i łatwy efekt, Adrian potrafi godzinami konsekwentnie ćwiczyć zadane problemy techniczne.. Chociaż wielokrotnie próbuje ze mną „negocjować” swoje racje ale jeśli chodzi o problemy związane z aparatem gry, jakością barwy dźwięku, precyzją realizacji tekstu i rozwojem technik gitarowych, staram się być konsekwentny.
GK.pl: Jakim muzykiem – gitarzystą jest Adrian? Czym urzeka w swoich wykonaniach? Gdybyś miał wskazać jedną najmocniejszą i najsłabszą stronę w grze na gitarze swojego uczenia, co byś wymienił?
J.K.: Adrian jest wszechstronnym, młodym gitarzystą, który potrafi pięknie zinterpretować zarówno muzykę dawną jak i przekonać do siebie słuchaczy utworami współczesnymi. Mimo młodego wieku, jego grę cechuje wyrazistość, a jednocześnie naturalność interpretacji. Adrian posiada bardzo dobre warunki manualne, które w znacznym stopniu ułatwiają mu osiągać swobodę techniczną w wykonywanych utworach. Do tego świetnie odnajduje się na scenie. Mimo to nadal pracujemy nad właściwym i najbardziej efektywnym sposobem ćwiczenia.
GK.pl: Jak wygląda Wasz plan pracy? Pytam pod kątem udziału w konkursach… Zakładacie sobie, że w danym roku szkolnym Adrian wystąpi na… (jakie kryteria wyboru konkursu są kluczowe?)… dobieracie program (wspólnie? czy któryś z Was ma głos decydujący? na ile program współgra z obowiązkowym programem szkolnym?).
J.K.: Dla mnie jako osoby odpowiedzialnej za rozwój ucznia, najważniejszy jest dobór właściwej literatury, metod pracy oraz ćwiczeń. Konkursy traktuję jako element motywacji ucznia oraz możliwości sprawdzenia jego umiejętności.Najczęściej program wybranych przez nas konkursów jest konsekwencją codziennej pracy, chociaż zdarza nam się zajmować utworami z programu obowiązkowego wybranego konkursu, pod warunkiem, że spełniają one potrzeby i są bliskie naszej estetyce. Właśnie prowadzę „negocjacje” z Adrianem w sprawie wyboru jednej z piosenek francuskich w aranżacji Rolanda Dyensa, które są zawarte w programie obowiązkowym na tegorocznej Gitaromanii w Jeleniej Górze-Cieplicach. Czeka nas również niełatwy wybór dwóch preludiów Manuela Marii Ponce na konkurs w Krynicy.
GK.pl: Bardzo często uczestniczysz w konkursach w charakterze jurora. Możesz nam zdradzić swoje kryteria ocen, zawęźmy to może do kategorii wiekowej Adriana, na co szczególnie zwracasz uwagę? Co jest dla Ciebie priorytetem w występie konkursowym?
J.K.: Rzeczywiście, dość często mam przyjemność słuchać i oceniać młodych gitarzystów. Za każdym razem staram się dostrzec w nich osobowość muzyczną i naturalność w grze. Jako nauczyciel „pierwszego kontaktu” zwracam szczególną uwagę na prawidłowo ustawiony aparat gry, a co za tym idzie jakość barwy dźwięku oraz swobodę wykonawczą. Zależy mi również na tym, żeby młody człowiek znał podstawowe zasady interpretacji wykonywanego utworu (początek i koniec frazy, oddechy, punkty kulminacyjne itp.) oraz świadomie i przekonująco przekazywał te informacje słuchaczowi.
GK.pl: Jeszcze w latach 60. gitara klasyczna jako poważny instrument koncertowy w Polsce w ogóle nie istniała. W latach 70. a szczególnie 80 i 90 nastąpił niesamowity rozwój, który obecnie sytuuje polskich gitarzystów w ścisłej czołówce światowej. To jest ewenement, aby w ciągu praktycznie jednego pokolenia wskoczyć na poziom najlepszych na świecie. Dochodzi do sytuacji, że na międzynarodowych, zagranicznych konkursach polscy uczestnicy najbardziej obawiają się konkurentów z Polski. Oczywiście, ten poziom nie bierze się znikąd, tylko z ciężkiej pracy wielu, wielu pedagogów, uczniów, organizatorów imprez itp. Czujesz się współtwórcą Polskiej szkoły gitarowej?
J.K.: Jestem tylko zwykłym nauczycielem szkoły muzycznej, który od ponad dwudziestu lat stara się zarażać młodych ludzi muzyką gitarową. Myślę, że na miano „współtwórcy polskiej szkoły gitarowej” zasługują przede wszystkim wybitni gitarzyści, kompozytorzy i pedagodzy, którzy doprowadzili do niekwestionowanego wzrostu poziomu wykonawczego oraz propagowania „polskiej gitarystyki” w kraju i za granicą! Dzięki nim powstało wiele wartościowych nagrań oraz kompozycji wykonywanych na scenach całego świata. Od lat jestem pod ogromnym wrażeniem sukcesów młodych polskich gitarzystów na największych międzynarodowych konkursach gitarowych. Oczywiście jest to zasługa przede wszystkim talentu, pracowitości, ale także ogromnej wiedzy, wrażliwości muzycznej i zaangażowania ich pedagogów.
GK.pl: Które instrumenty najbardziej do Ciebie przemawiają pod względem ich walorów dla początkujących, a które dla zaawansowanych uczniów?
J.K.: Uważam, że na początku pracy z uczniem kluczową kwestią jest dobór poprawnego instrumentu we właściwym rozmiarze, który przede wszystkim zapewni wygodę gry i precyzyjny strój. Od kilku lat można zauważyć wyraźną poprawę w jakości sprowadzanych instrumentów do naszego kraju. Jestem przekonany, że możliwość zakupu starannie wykonanego instrumentu, zapewniającego przyzwoite walory brzmieniowe jest w zasięgu możliwości finansowych prawie każdego rodzica ucznia rozpoczynającego naukę. Jeśli chodzi o zaawansowanych uczniów czy studentów, sprawa rozbija się o ich indywidualne preferencje brzmieniowe i manualne, a także zasobność portfela. Uważam, że wpływ na wybór odpowiedniej gitary lutniczej, oprócz pięknej, selektywnej i wyrównanej barwy dźwięku, wygody gry, powinien mieć odpowiedni stosunek ceny do jakości, a nie obowiązująca moda, czy marketing.
GK.pl: Gdybyś miał możliwość dodania jednego przedmiotu, którego obecnie gitarzyści nie mają w szkole muzyczne, to co byś im dorzucił?
J.K.: Uważam, że program szkoły muzycznej (szczególnie szkoły średniej) jest zbyt „przeteoretyzowany”. Uczniom brakuje możliwości, a także czasu na poznanie chociażby podstaw improwizacji. Jestem przekonany, że znajomość różnorodnych skal, budowy akordów oraz umiejętność ich praktycznego zastosowania w różnych stylach muzycznych, na pewno wpłynęłyby na bardziej wszechstronny rozwój każdego gitarzysty klasycznego.
GK.pl: Twoi ulubieni gitarzyści – wirtuozi? Twoi ulubieni kompozytorzy gitarowi? Twoje inspiracje…
J.K.: O, to bardzo rozległy temat i obawiam się, że nie jestem w stanie wymienić wszystkich moich inspiracji muzycznych. Jeśli chodzi o gitarę klasyczną, ogromny wpływ na moje rozumienie muzyki miały koncerty i nagrania płytowe Davida Russella, Manuela Barueco, Aniello Desiderio, Pablo Marqueza, Pavla Steidla, czy Ricardo Gallena. Obecnie do światowej czołówki, bez wątpienia należą dwaj wybitni polscy gitarzyści-Marcin Dylla i Łukasz Kuropaczewski, których ogromnie cenię za osobowość, unikatową muzykalność oraz za niekwestionowany autorytet i wzór dla młodych gitarzystów! Do ulubionych kompozytorów piszących na gitarę, na pewno zaliczam Sora, Giulianiego, Aguado, Tarregę, Mertza, ale także Tansmana, Brouwera, Ponce, czy Dyensa. Uwielbiam XX –wieczną muzykę hiszpańską, szczególnie Rodrigo, Moreno-Torrobę, Turinę, Granadosa. Bardzo cenię również, i często wykorzystuję w pracy dydaktycznej, utwory Marka Pasiecznego. Natomiast po ciężkim dniu pracy, odpręża mnie muzyka Diany Krall, Stacey Kent, Evy Cassidy, pianistów jazzowych takich jak Brad Mehldau, Tord Gustavsen czy Leszek Możdżer.
Kilka zdań o sobie… Adrian Biernacki.
Niedługo skończę 16 lat. Ukończyłem Państwową Szkołę Muzyczną I stopnia w Sieradzu, obecnie jestem uczniem II klasy Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w Kaliszu w klasie gitary Pana Jarosława Koconia. Moje osiągnięcia: International Music Competition Grand Prize Virtuoso – Salzburg and Amsterdam First Prize Winner (17 May 2019), 10th International Music Competition Belgrade Serbia Laureate of the 1st Prize – Absolute Winner (09 May 2019), International Guitar Festival Rust, Austria Alirio Diaz Youth Competition 3.Platz (17.04.2019), I Międzynarodowy Konkurs Gitarowy w Katowicach III miejsce (15.02.2019), Montenegro International Guitar Competition II nagroda (26.05.2018), XV International Classical Guitar Competition”Enrico Mercatali” Gorizia, Italy 2 prize, cat.III (11.05.2019), 3rd International Guitar Competition Bale-Valle, Croatia 1 Absolute Prize (8.07.2017), XIV International Classical Guitar Competition “Enrico Mercatali” Gorizia , Italy II prize ,cat.II (13.05.2017), Tczewski Festiwal Gitarowy II Międzynarodowy Konkurs Gitarowy III miejsce, grupa I (19-21.05.2017), IX Ogólnopolski Festival Gitarowy “Gitara na Kresach 2017” III miejsce (5-6 kwietnia 2017), IX Wiosenny Konkurs Gitarowy w Szczecinie III miejsce (9.04.2017).
Adrian Biernacki
GitaraKlasyczna.pl: Jak zrodziła się Twoja gitarowa pasja?
Adrian Biernacki: Gitara od zawsze chodziła mi po głowie. Podobno jako 3-latek narysowałem w liście do św. Mikołaja gitarę, ale otrzymałem plastikową, samogrającą zabawkę, którą byłem bardzo rozczarowany. Wreszcie na 6-ste urodziny dostałem w prezencie od dziadków “prawdziwą hiszpańską gitarę” tzw „połówkę”. Pierwsze próby grania podejmowałem samodzielnie i brzmiały one jak dyktanda atonalne. Po roku tej „twórczości” rodzice zapisali mnie do ogniska muzycznego. W wieku 8 lat rozpocząłem naukę w szkole muzycznej, i tak poznałem moją pierwszą nauczycielkę Panią Małgorzatę Łacwik, która otworzyła przede mną świat muzyki.
GK.pl: Jesteś laureatem licznych konkursów, również tych międzynarodowych, serdecznie gratuluję tych sukcesów! Występom na konkursach towarzyszy przeważnie duży stres. Jak sobie z nim radzisz? Masz jakiś cudowny środek? Ile czasu potrzebujesz od momentu przybycia na miejsce docelowe do chwili wyjścia na scenę, by czuć się w pełni rozegrany, skoncentrowany?
A.B.: Bardzo dziękuję za gratulacje i możliwość opowiedzenia o sobie. Tremy nie próbuję do końca zwalczyć, ponieważ lekki stres przed występem pozwala mi się lepiej skupić. Większym problemem są zimne dłonie, które blokują mi biegłą pracę palców. Moim złotym środkiem na rozwiązanie tego problemu są ogrzewacze do dłoni, dobre rozegranie się oraz ciepły strój. Aby w pełni być przygotowanym do wyjścia na scenę potrzebuję około godziny w spokoju i samotności.
Z doświadczenia wiem, że na konkursach trzeba być gotowym na różne niespodzianki. Jak wiadomo „co kraj to obyczaj”, np. ostatnio na jednym z zagranicznych konkursów według panujących tam reguł, każdy uczestnik miał przydzieloną regulaminowo “ćwiczeniówkę” jedynie na 15 min. przed występem.
GK.pl: Czym się kierujecie dobierając repertuar? Jaki masz w tym udział? Czy robicie sobie wcześniej plan pod kątem konkursów, rozwoju techniki?
A.B.: W kwestii wyboru repertuaru zdaję się zawsze na mojego nauczyciela, ponieważ jest doświadczonym pedagogiem i wie, które utwory najlepiej przyczynią się do mojego rozwoju. Pan Jarosław Kocoń jednak zawsze pyta mnie o zdanie, czy dany program mi odpowiada. W większości przypadków nasze preferencje repertuarowe są zbieżne.
Adrian Biernacki
GK.pl: Który kompozytor, jaka epoka jest Tobie najbliższa? W której wykonawczo czujesz się najpewniej?
A.B.: Nie potrafię wymienić jednej ulubionej epoki, podoba mi się zarówno muzyka dawna, jak i klasyczna, romantyczna oraz współczesna. Każda epoka i styl oferuje coś ciekawego, inspirującego. Grając muzykę barokową, np. Scarlattiego, odkrywam w niej bogactwo ozdobników i artykulacji. Bardzo lubię muzykę Francisco Tarregi, która wymaga ode mnie szczegółnej dbałości o barwę dźwięku w prowadzeniu pięknej melodii.
Moim ulubionym kompozytorem współczesnym jest Marek Pasieczny, którego muzyka obfituje w bogactwo harmonii, rytmu i różnych technik gry, nawet tych wychodzących poza zakres gitary klasycznej.
GKpl.: Jak wygląda Twój typowy dzień pracy z gitarą?
A.B.: Swój codzienny “trening” gitarowy rozpoczynam od najprostszych wprawek (długie dźwięki, arpeggio, tremolo, legato). Kiedy się już rozgrzeję, zaczynam ćwiczyć dany utwór w wolnym tempie i szukam miejsc sprawiających mi trudności. Wtedy staram się je dopracować, uwzględniając cenne uwagi mojego nauczyciela. Godząc naukę w dwóch szkołach, żałuję, że nie znajduję tyle czasu na pracę z gitarą, ile bym chciał.
GK.pl: Który z gitarzystów jest Twoją największą inspiracją?
A.B.: Nie mam jednego konkretnego wzoru, inspirację czerpię od wielu wybitnych gitarzystów, takich jak Marcin Dylla czy Łukasz Kuropaczewski. Ostatnio podczas koncertu w Austrii urzekła mnie gra włoskiego gitarzysty Andrea de Vitis, który świetnie interpretował utwory polskich kompozytorów – Fryderyka Chopina i Aleksandra Tansmana.
GK.pl: Gdybyś miał wskazać swoją jedną najmocniejszą i najsłabszą stronę w grze na gitarze, co byś wymienił?
A.B.: Trudno jest oceniać samego siebie. Wiem na pewno, że gra na gitarze nauczyła mnie cierpliwości, wytrwałości w dążeniu do celu oraz systematycznej pracy. Drzemie we mnie dusza sportowca, dlatego na konkursach nutka rywalizacji zawsze działa na mnie motywująco.
GK.pl: Które z gitarowych osiągnięć konkursowych uważasz za swój największy sukces?
A.B.: Jestem urodzonym optymistą i dlatego wierzę, że te największe osiągnięcia są jeszcze przede mną. Nie mniej jednak uważam, że wszystkie dotychczasowe nagrody są dla mnie sukcesem, a nowe doświadczenia sceniczne oraz słowa uznania, potrafią być tak samo cenne i motywujące.
GK.pl: Muzyka ogólnie… jaką rolę odgrywa w Twoim życiu? Słuchasz? Czego najczęściej?
A.B.: Muzyka jest moją największą pasją. Słucham różnych gatunków muzycznych. Lubię utwory Chopina, Liszta, Griega, czy Wagnera. Ciągnie mnie do utworów, w których dominuje gitara klasyczna jak i elektryczna. W moim pokoju oprócz gitarzystów klasycznych, można usłyszeć Erica Claptona, Carlosa Santanę, Queen, AC/DC, czy Metallicę.
Adrian Biernacki
GK.pl: Na jakiej gitarze grasz na co dzień i jakich strun używasz?
A.B.: Gram na świerkowej gitarze, double-top czeskiego lutnika Jana Schneidera. Używam strun Savarez Corum Aliance 500AJ.
GK.pl: Grasz własnymi paznokciami, czy stosujesz inny sposób (żele, tipsy, hybrydy)?
A.B.: Na szczęście nie mam problemów z paznokciami, gram własnymi. W celu ich wzmocnienia, próbowałem stosować różne odżywki, ale efekt był odwrotny od zamierzonego… Na wszelki wypadek zawsze mam w futerale tipsy.
GK.pl: A gitara elektryczna? Wiem, że w Sieradzu grałeś w zespole “Forrest Gump”… Przybliżysz nam tę historię, ma ona swój ciąg dalszy…
A.B.: Formalnie nie należę do żadnego zespołu. Na gitarze elektrycznej gram w wolnych chwilach. Każdego roku biorę udział w Koncercie Muzyki Filmowej organizowanym przez szkołę muzyczną w Sieradzu. Wcielałem się już w różne postacie np. Chucka Berryego w utworze „Johnny B. Goode”, „Route 66”, Angusa Younga „Highway to Hell”, „Thunderstruck”, Boba Dylana „All Along the Watchtower”, Briana Maya „Bohemian Rhapsody”. Graliśmy utwory z różnych kultowych filmów, takich jak „Powrót do przyszłości”, „Rocky”, „Forrest Gump”. Gra na gitarze elektrycznej jest dla mnie formą relaksu i rozrywki.
GK.pl: Przed nami wakacje, czas odpoczynku, ale zapewne nie od gitary, to również czas przygotowywania się do nowego roku szkolnego, sezonu konkursowo – koncertowego…No właśnie jak pracujesz w wakacje? Zdradź nam swoje najbliższe plany, gdzie będzie można Ciebie posłuchać, gdzie zawalczysz o kolejne laury?
A.B.: W każde wakacje staram się brać udział w warsztatach muzycznych. Miałem przyjemność być już w Lusławicach, Jarocinie, Stalowej Woli. Natomiast w te wakacje w ramach nagrody Międzynarodowego Konkursu w Belgradzie zostałem zaproszony na festiwal gitarowy do Bearn we Francji. Wykonam tam półgodzinny recital, złożony z muzyki Scarlattiego, Barriosa, Brouwera i Pasiecznego. Poza tym wezmę czynny udział w lekcjach mistrzowskich. W lipcu będę miał zaszczyt wystąpić w Mozarteum w Salzburgu oraz w Kleine Zaal, Concertgebouw w Amstardamie w ramach koncertów laureatów międzynarodowego Konkursu “Grand Prize Virtuoso”. Resztę wakacji zajmie mi praca nad nowymi utworami oraz wypoczynek (w sierpniu spędzę czas z moją rodziną na żeglowaniu po Adriatyku).
GK.pl: Serdecznie dziękuję Wam za rozmowę, gratulując raz jeszcze! Życzę Tobie, Adrianie, niezapomnianych wrażeń koncertowych! A Wam Obu dalszej, tak owocnej współpracy!
Rozmawiała: Monika Jarosz.